Dziś, w czwarty dzień naszego pielgrzymowania, szczególnie modliliśmy się za naszą ojczyznę. Msze Święte poprzedziły nabożeństwa w intencji Polski. Pielgrzymom nie straszny okazał się nawet deszcz.
W kazaniu ks. bp Stanisław Salaterski mówił, że Chrystus zna nie tylko czyny Kościołów Apokalipsy, ale także Kościoła w Polsce. Zna historię naszej ojczyzny i gorliwość wielu jej synów, „także gorliwość wielu zmierzających na Jasną Górę, także w Pieszej Pielgrzymce Tarnowskiej. To też jeden z chwalebnych wymiarów dziejów naszej ojczyzny, z których możemy być dumni i które bez wątpienia wyjednują nam ciągle obfitość Bożej pomocy i błogosławieństwa.
Ale czyny Polaków te minione i te dzisiejsze są i takie, które powodują płacz Pana Jezusa i które nie są powodem do naszej chwały. Czasem, możemy powiedzieć, są ciągle powracającym błędem. To chociażby dążenie jednostek do wzbogacenia się, do zrobienia kariery, zyskania pieniędzy za cenę porzucenia ideałów i deptania wartości i ojczyźnianych i tych, które łączymy z wyznawaną wiarą”
Pielgrzymkowy kaznodzieja podkreślił również, iż „ciągle powtarza się nasz nawyk do stawiania za wszelką cenę na swoim.” Kiedyś przejawiał się on w formule: „liberum veto”, a i dziś zagraża naszej wspólnotowości.
„Wniosek z tego: dla nas wszystkich to czas odpowiedzialności za słowa. To czas zapomnienia o sobie, dla dobra sprawy tak wielkiej i świętej jak ojczyzna, jak kontynuowanie chwalebnych jej dziejów, jak dochowanie wierności dziedzictwu, które przejęliśmy, a które jest dziedzictwem godnym szacunku i chwały.
Powód do naszej ciągłej refleksji to jest też zbyt łatwe porzucanie tego, czego nauczyła mama, czego nauczyliśmy się w polskiej ziemi, bo gdzie indziej postępują nieco inaczej. […] Ale niezależnie od tego, trzeba bronić swego. Trzeba bronić drzewa i korzeni. Drzewa, które wydało tyle owoców świętych, bohaterów, ludzi, których wspominamy z podziwem, szacunkiem, których wstawiennictwa doświadczamy, z których owoców męki i krwi, i pracy korzystamy, i nie porzucać ich tylko dlatego, że ktoś ma inny sposób życia.”
„Trzeba nam więc wracać ciągle do poznawania prawdy o dziejach naszego narodu. Trzeba nam uczyć się i okazywać szacunek tym dziejom, także przez wierność ideałom, przez naśladowanie czynów naszych przodków, przez to, że nie burzymy przeszłości ołtarzy, ale na ich fundamencie wznosimy nowe. To znaczy ofiarujemy swój wkład, swoje zaangażowanie, swoje czyny potwierdzające miłość do ojczyzny i odpowiedzialność za to wszystko dobro, którym ona owocowała przez wieki i owocować może w następnych pokoleniach. Tylko w tej sztafecie pokoleń my nie możemy zawieść.
Odwołując się do hasła tegorocznej pielgrzymki, ksiądz biskup zaznaczył, że również wspólnota parafialna zajmuje ważne miejsce „w tworzeniu dobra naszej ojczyzny”. Przez dbanie o znajomość dziejów parafii, życie tradycją wspólnoty czy tworzenie różnych patriotycznych wydarzeń, kształtujemy bowiem świadomość swoją i ludzi wokół nas. „Ufajmy, że czyniąc każdy w swym kręgu, co podpowie Duch Boży, pomożemy ułożyć tak dzieje naszego narodu, aby Chrystus nie płakał nad nimi, ale im błogosławił.”